Wiersz powstały pod wpływem odpoczynku w parku.
Siedzę w jesiennym parku,
Słońce, cień, wszystko razem,
Na chodniku.
Zanurzam się w bezczasie,
Świat wkoło mnie mija,
A ja, a ja siedzę nadal.
Jesienny park,
Siedzę w nim już długo,
Nie patrzę na zegarek.
W bezczasie,
Zostać chcę.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz