Kolejny raz podejmuję temat leżenia.
,,Leżenie 4.10"Leżę sobie tego wieczoru,
Zapatrzony w ciemny sufit,
Myślę o sobie,
Myślę o swoich tekstach,
Myślę o wszystkim,
I o niczym szczególnym.
W myśleniu tonę,
W ciemności sunę,
W nieznaną stronę.
Nagle, leżę jako mumia,
Sarkofag bogato zdobiony.
Jednocześnie słyszę głosy,
Mantry, śpiewy, jakieś rytuały,
Wokół mej powłoki,
A także głosy Anglików,
(Chyba, nie mam pewności).
Wystawiają mnie na publiczny ogląd,
Każdy za garść funtów,
Może zobaczyć moje ciało.
Martwe.
Leżenie,
Przenoszenie się,
W część śmierci.