Dziś uraczę Was kolejną porcją dość krótkich wierszy, które można powiedzieć są w mniejszości jeśli o moje pisanie chodzi. Na marginesie podzielę się pewną refleksją, zdziwieniem, dziś sprawdziłem, że wiersze piszę już od 9 lat. Pewnie do perfekcji jeszcze minimum drugie tyle, jednak sam widzę postępy w tworzeniu nowych światów słowem.
,,Żarówka"
,,Żarówka"
Pętla przez
którą zerkam,
Na żarówkę,
jest coraz mniejsza,
Za moment
zawiśnie,
Na
stryczku,
Dla
potomności.
28.07.2015
,,Sztuczny
fiołek"
Podaruję Ci
sztuczny fiołek,
Tylko wtedy
będę miał pewność,
Że przetrwa
nasza miłość.
Jeśli się
skończy,
Zabiorę
kwiat,
By dać go
nowej sympatii.
21.02.2015
,,Słońce w
lesie"
Promień
Słońca przebija się przez drzewa,
Igliwie
zielonością lśni,
Energia
Słońca uderza do głowy,
Nic więcej
dziś nie trzeba mi.
8.06.2015
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Ja nazwałbym ten tryptyk "Słońce świecące fioletem sztucznego fiołka jak żarówka" ;-))))))
OdpowiedzUsuńAhoy
wszystkie trzy wiersze bardzo ladne takie delikatne,najbardziej podoba mi sie ten o fiolku ulka
OdpowiedzUsuńMój faworyt to zdecydowanie nr 3:) właśnie tak się dziś czuję:)
OdpowiedzUsuńnatomiast w 'fiołku' pokazałeś praktyczną stronę swej męskiej natury;)
Pozdrawiam.