6.12.2015

Sen o dziwnej Ameryce.

Dziś moja impresja na temat USA. 

Dla S.J. 

,,Jakby farmer

Założę na głowę kapelusz z rondem,
Tak wielkim, jak Słońca dysk,
Hamburgerem wypełnię usta,
(Sos za ostry nieco).

Usiądę na ganku,
Nogi przed siebie wyciągnę,
O! Wolność, najwyższa wartość.

Gdyby ktoś wszedł na mój teren,
Pif! Paf! Leży martwy,
A ja nad jego ciałem nucę hymn,
Mego nowego kraju,
Ameryki.

Raz-dwa,
Koniec strasznego snu!


16.11.2015 
Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. uczuciowesmaki6 grudnia 2015 21:50

    Sen o murice to już zakrawa na dewiację z lekka bo bardziej porąbanego kraju szczycącego się ideami tzw. "demokracji" i "wolności" nie ma ;-)))))))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udana ta impresja szczególnie początek a zakończenia się nie spodziewałam w takim stylu. Czytam od dawna blog ale dopiero teraz odważyłam się skomentować

    OdpowiedzUsuń
  3. hm,amerykanski sen...to tak naprawde brutalna rzeczywistosc...
    pozdrawiam cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń