29.02.2024

Duma w sercu moim.

Wiersz zainspirowany po części sztuką, a po części rozmyślaniami nad historią religii. 

,,Duma w sercu moim"

Wasza świątobliwość niech zaszczyci swym okiem,
Dokonania na piśmie zawarte, moje dokonania,
Skromnego inkwizytora z Kolonii. 

Na pierwszej stronie dokonania,
Spaleni na stosie, stronnicy Szatana,
Druga strona, wiedźmy przeokropne,
Trzecia to ich poplecznicy,
A na czwartej, proszę świątobliwości,
Coś, co wlewa dumę w moje skromne serce,
Lista spalonych, szatańskich ksiąg. 

Papież wziął pergaminy, popatrzył przez chwilę,
Po czym pstryknął palcami,
Zabrali mnie, zabrali, 
Największego inkwizytora z Kolonii, 
Zabrali, aby spalić na stosie. 

Papież wstał, przeszedł dwa kroki,
W lektyce złożył swoje ciało,
Pomyślał o mijającym dniu,
I o dumie, w swoim strasznym sercu. 

12.07.2023
Pozdrawiam!

26.02.2024

Kradnę ręczniki.

Tym razem wiersz nawiązujący do ,,spódniczki" od jakiegoś domu mody, która została zrobiona z ręcznika (cena 900 euro mniej więcej). 

,,Kradnę ręczniki"

Kradnę ręczniki skąd tylko się da,
Ktoś odwraca głowę,
A ja już, w ręku mam ręcznik,
Ktoś odejdzie na chwilę,
Cap, kolejne trofea. 

Siadam potem ze zdobyczami w kole,
Ja w środku, one dookoła mnie,
Myślę.

Chciałbym konkurować z najlepszymi,
Z domami mody,
Z wynalazcami. 

Co jednak można zrobić,
Ze stertą kradzionych,
W brutalny sposób ręczników?

23.12.2023
Pozdrawiam!

23.02.2024

Ukojenie/Śmierć.

Wiersz będący wynikiem rozmyślań na temat śmierci, sztuki itp. 

,,Ukojenie/Śmierć"

Wstanę z mar moich wkrótce,
Odwrócę się, całun poprawię,
Na katafalku wisi kawałek,
A ja odejdę,
W tę niezwykłą ciszę. 

Przyjdą, spojrzą, 
A mnie nie ma, Śmierć wzięła do tańca,
Powiedzą pewnie, zakrzykną,
A ja, ukojenie znajdę,
W ramionach Czarnej Pani. 

1.11.2023
Pozdrawiam!

20.02.2024

Stańczyk 2.0.

Wiersz nawiązujący do sztuki oraz będący przemyśleniem jak mógłby dziś wyglądać portret Stańczyka. 

Dla S.J. 

,,Stańczyk 2.0"

Wyłania się z bieli,
Noga, koścista jeszcze,
Straszna. 

Potem tułów, głowa,
W końcu czerwień czapki, wielkie kule,
Na końcach,
Stańczyk 2.0,
Załadowany. 

Rozmyśla nad losami wszystkich,
Serwer 9#9,
Do łącza 29C,
Stańczyk 2.0,
W pełni załadowany. 

18.09.2023
Pozdrawiam!

17.02.2024

Jedząca ostrygi.

Dziś wiersz powstały z inspiracji sztuką. 

,,Jedząca ostrygi"

W tle postaci jakieś,
Chyba przyjęcie trwa,
A dziewczyna, pewnie ze służby,
Podkrada się do stołu. 

Na nim, mrugają swym okiem,
Morskie znakomitości. 

Dziewczyna bierze do ręki,
Ciemną, połyskującą muszlę,
Delikatnie otwiera,
Dodaje kroplę cytryny. 

Upaja się chwilą i smakiem,
Przenoszącym ją w inne wymiary,
Chwilo trwaj, może powiedzieć. 

25.10.2023
Pozdrawiam!

14.02.2024

Herbata biskupa.

Wiersz będący wynikiem moich rozmyślań na temat niektórych hierarchów KK. 

,,Herbata biskupa"

Podejdź z tą herbatą Mary,
Szybciej, szybciej, nie mam całej wieczności,
Krzyczy rozparty na krześle,
Z nogami na poduszce,
Herbata dla biskupa nadchodzi. 

Starzec lubieżnie wydyma usta,
Próbuje usidlać dziewczynę,
Herbata dla biskupa,
Okropnym pretekstem.

26.07.2023
Pozdrawiam!


11.02.2024

Śmierć artysty.

Tym razem nawiązanie do sztuki i do tego, jak może wynikać spotkanie twórcy z Białą Panią. 

,,Śmierć artysty"

Leżysz zmożony chorobą,
Odchodzisz powoli w zaświaty,
Wtem ja, kolejny twórca,
Muzyk wspaniały, siadam,
Przy łóżku artysty. 

Wyciągam skrzypce, 
Twarz zmieniona,
(Moja odstawiona na stelaż),
Gram już wspaniałe melodie,
Gram dla największego artysty. 

Wstajesz,
Bierzesz moją bladą dłoń,
Idziemy,
Idziemy razem,
Ku Sztuce. 

25.10.2023
Pozdrawiam!

8.02.2024

Dzień Siódmy (Przełamanie Pieczęci).

Wiersz nawiązujący do przeróżnych artystycznych wydarzeń związanych z Siódmą Pieczęcią, przełamywaniem jej itp. 

,,Dzień Siódmy (Przełamanie Pieczęci)"

Dnia Siódmego będę siedział,
Odpoczywał jedynie,
Po tworzeniu w całym tygodniu. 

Dnia Siódmego wezmę tylko w rękę,
Pióro, względnie długopis,
Aby przelać na papier myśli,
Zawrę w paru zdaniach,
Cały swój program,

Przełamanie Pieczęci,
Nastąpi, gdy odejdę,
Przełamanie Pieczęci,
Gdy mnie nie będzie. 

25. 10. 2023
Pozdrawiam!

5.02.2024

Możemy się już śmiać?

Dziś wiersz powstały na podstawie prawdziwych sytuacji. 

Dla S.J. 

,,Możemy się już śmiać?"

W Biedronce samotny pies,
Czarny kundelek stoi,
Czeka nie wiadomo na kogo.

Ludzie chcą pomagać, ścigają go po alejkach,
On biega jak szalony, nie chce iść,
Chce na coś czekać.

Wychodzę, nie chcę na to patrzeć.

Idę dalej.

Po drodze mijam młodzież,
Język ezopowy nie jest w modzie,
Teraz mówią szybko i brzydko,
Ściek dosłownie. 

Nie wiem czy mogę się już śmiać,
Nikt nie wydał zalecenia, że można,
Że możemy się już śmiać. 

18.09.2023
Pozdrawiam!