29.11.2020

Koszmarna latarnia.

Wiersz nawiązujący do pewnej azjatyckiej opowieści. 

,,Koszmarna latarnia

Z mgły wyłania się postać,
Sunie w moją stronę,
Z każdym jej krokiem,
Rośnie niepokój,
W końcu jest już blisko,
Krzyk zamiera mi na ustach. 

Postać ta nie ma twarzy,
Głowa spowita całunem,
W ręku trzyma koszmarną,
Okropną latarnię,
Zrobioną chyba ze swojej,
Twarzy. 

Oczy złowieszczo błyszczą,
Przerażenie dotyka mnie do szpiku,
Chcę uciekać, 
Jednak straszny gość,
Pokazuje mi, bym szedł za nim. 

Emocje zmieniają się co chwilę,
W końcu idę, zachowując dystans.
 
Znikam we mgle. 

16. 07.2020
Pozdrawiam!

26.11.2020

Podróż do wnętrza siebie.

Tym razem wiersz introspektywny, osadzony w chwili. 

 ,,Podróż do wnętrza siebie

Źrenicami wchodzę do wnętrza,
W sobie dawno nie byłem,
Teraz strach nieco, o zastaną sytuację. 

Zagłębiam się powoli, 
By szoku oszczędzić wszystkim,
Nagle dym, błysk i huk,
Leżę w sobie samym.

Wszystko dookoła płonie,
Strach przeplatany czymś dziwnym,
Nieznanym.

Bagno wciąga mnie,
Z każdym ruchem bliżej środka,
Bagna i samego siebie.

Dziwna parodia. 

29.05.2020
Pozdrawiam!

23.11.2020

f#.

Dziś wiersz o tym jaki jest mój związek z muzyką. 

,,f#"

Nie mam pojęcia o muzyce,
Nie śpiewam, bo mam głos okropny,
Nie komponuję nic, bo nie umiem,
Nie gram na instrumentach, 
Tak jak wyżej powiedziano.

Umiem jedynie znaleźć,
Od czasu do czasu,
Jakieś dobre, muzyczne wymysły,
Poza tym jestem muzycznym,
Bez-talenciem.

f# i pentatonika f-moll

Na wieki!

4.09.2020
Pozdrawiam!

20.11.2020

Nasze królowe (wszystkie są jedną, jedna jest wszystkimi).

 Dziś nieco zwariowany wiersz powstały z moich rozmyślań na temat rządów wszelakich. 

Dla S.J. 

,,Nasze królowe (wszystkie są jedną, jedna jest wszystkimi)"

W moim kraju królowa rządzi,
Jedna, lecz jest wszystkimi,
A wszystkie są tą jedną,
Dziwny, trudny do wyjaśnienia,
Model rządów.

Wiele królowych i jedna w sumie,
To coś idealnego,
Wiele państw próbowało,
Lecz tylko my osiągnęliśmy sukces.

Dziwne, a prawdziwe,
Historie ze świata.

4.09.2020
Pozdrawiam!

17.11.2020

Krok na kameleona.

Dziś wariacja na temat kameleona. 

,,Krok na kameleona"

Zrobiłem nieostrożny krok,
Nadepnąłem na kameleona,
Skrył się zielony w trawie.

Kosmosy nagle mną zawładnęły 
Zwierz zaczął zmieniać barwy,
Już jestem w innej galaktyce,
Z planety na planetę skaczę,
Gdy tylko on zmieni kolor.

W końcu zmęczony dał spokój,
Odszedł z urażoną dumą.

A ja zostałem już na zawsze,
W trawie, koło mnie karteczka,
Dla innych, nieostrożnych ludzi.

4.09.2020
Pozdrawiam!

14.11.2020

Mężczyzna na werandzie.

 Dziś wiersz o sytuacji, gdy nie ma możliwości powrotu do ulubionych zajęć z jakiegoś powodu. 

,,Mężczyzna na werandzie"

Patrzy na morskie fale,
Wspominając dawne czasy,
Patrząc na żaglówki, statki,
Znów staje się marynarzem,

W dal myślami odpływa,
Przeżywa na nowo sztormy,
Poznawanie kolejnych portów świata.

Ze wspomnień wyrywa go,
Ciche miauczenie,
Jego kota.

Zostaje tylko siedzenie na werandzie,
I patrzenie w dal.

22.02.2020
Pozdrawiam!

11.11.2020

Buzia w ciup.

Dziś wiersz będący moją opinią o niektórych współczesnych twórcach. 

 ,,Buzia w ciup"

Zachwyt wielki nad nowoczesnym,
Dziełem, jakieś dziwne i niezbyt ładne,
Spytaj kogoś czy rozumie przekaz,
To rozpłynie się w zachwycie dla artysty.

Zna życiorys, wszystkie jego dzieła,
Jednak nie wie jak artysta ich oszukał,
Kpi on ciągle z takich snobów,
Co w swych słowach uważają go,
Za bóstwo.

,,Mistrzu podejdź do nas, szybko,
Dotknij ręki wielki (S)twórco,
Napisz chociaż przy swoim podpisie,
Jedno słowo na pamiątkę".

Tacy fani za nim chodzą,
Buzia w ciup, rozpływa się w zachwycie.

Przyznam szczerze, że ja też nie bardzo,
Wiem, co artysta nowoczesny chce nam,
Rzec.

Są wyjątki, które cenię,
Dzieła od nich są dość dobre,
Jednak jak to w życiu bywa,
Te wyjątki potwierdzają nam,
Regułę.

10.07.2020
Pozdrawiam!

8.11.2020

Kobieta na balkonie.

Tym razem impresja związana ze sztuką, w tym Salvadorem Dali. 

Dla S.J. 

,,Kobieta na balkonie"

Cóż to robi kobieta na balkonie,
Jakieś narzędzia w ręku ma,
Szyje chyba, chociaż nie znam się,
Na takich sprawach zupełnie.

W oddali widać miasteczko,
Hiszpańskie, tradycyjne dość.

To tu, ewentualnie kilka kilometrów,
Dalej zawyje pies z Andaluzji.

Przyszłość sztuki ukształtują,
Pobliskie budynki,
Dalsze wzgórza,
Wiatr od morza.

14.05.2020
Pozdrawiam!

5.11.2020

Okropna para. Dziwne otoczenie.

Dziś utwór zainspirowany jednym z obrazów Zdzisława Beksińskiego. 

 ,,Okropna para. Dziwne otoczenie"

Moje oczy nie widzą świata,
Nie widzą zupełnie, ale to zupełnie nic.

Wyżej stoi postać, mój najlepszy,
Ze znanych przyjaciół,
Dziób kruka, widzące oczy,
To jego największe zalety.

Mówi mi co widzi, jaki to świat teraz,
Widzi kłamstwo, strach, złe słowa.

Wtedy dziękuję sile wyższej,
Że nie widzę,
Nie zobaczę wokół siebie,
Fałszywych proroków,
Pustych gestów,
Złych ludzi.

Patrzę wewnętrznym okiem w dal,
I wiem, że tak jest najlepiej.

10.09.2020
Pozdrawiam!

2.11.2020

Ucieczka w niebyt.

Dziś nawiązanie do postaci Akutagawy. 

,,Ucieczka w niebyt"

W oddali cień szaleństwa widać,
Zbliża się, a może to tylko miraż?

Gdzieś obok jesteś, wiesz dużo,
Co w rodzinie spotkało niektórych.

Ucieczka w niebyt dobrym rozwiązaniem,
Przynajmniej tak wygląda na zewnątrz.

Nie chcesz spotkać cienia,
Nie chcesz sprawdzić szaleństwa,
Za poważna walka, możliwa wielka,
Strata.

Łykasz truciznę, choć normalnie,
Mogłaby uleczyć duszę.

Kładziesz się obok rodziny,
Zwinięty w kłębek jak kot.

Znikasz powoli,
Odchodzisz w niebyt.

Kiedyś uciekną podobnie,
Twój uczeń ze swoją dziewczyną.

25.04.2020
Pozdrawiam!