26.04.2019

Mnich i mandala.

Dziś wiersz powstały po rozmyślaniach na temat mandali.

,,Mnich i mandala"

Mnich tworząc mandalę,
Umieszcza w tych kolorowych,
Złożonych obrazach,
Cześć siebie.

Dzięki temu, gdy wiatr,
Albo człowiek jakiś zniszczą,
Rozproszą mandalę,
Wtedy część duszy mnicha,
Będzie bliżej Nirvany.

Bogowie kochają kolory.

7.01.2019
Pozdrawiam!

23.04.2019

Pustynia.

Dziś taki krótki utwór powstały z moich rozmyślań ogólnych.

,,Pustynia"

Chodząc dookoła,
Jakiegoś punktu na pustyni,
Za jakieś sto lat,
Można cieszyć się świeżą wodą.

7.01.2019
Pozdrawiam!

20.04.2019

Komary.

Dziś połączenie wspomnień z lata i wizyty w Grenadzie (na jesieni).

,,Komary"

Lustrzana tafla zachęca,
By koło niej latać,
By wykonywać wszystko,
Co przeznaczone w życiu komara.

Wtem, dziwna sprawa,
Nie da się bliżej podlecieć,
Receptory zatkane do granic.

Już wiem, ktoś musiał posadzić głóg,
(Nie wiem czy mam rację,
W końcu jestem tylko komarem),
Głóg brzmi prawie jak głód.

Spokój dla ludzkich żył.

5.03.2019
Pozdrawiam!

17.04.2019

Zbrodnia i kara.

Dziś nawiązanie do jednego z bardziej znanych mitów.

Dla S.J.

,,Zbrodnia i kara"

Dziś nadejdzie zbrodnia i kara,
Ojciec mówił mi o tym sto razy,
Nie leć synu na skrzydłach bez końca,
Słońce może zniszczyć nasze plany,
Leć najniżej jak tylko potrafisz.

Dziś nadejdzie zbrodnia i kara,
Co też ojciec opowiada kłamstwa,
Słońce daleko, a ja chcę dotknąć chmury,
Chcę być bogów bliskim,
Chcę poczuć czym wolność,
Ku przyszłości idę, a Ty stoisz,
Strach podobno wielkie ma oczy,
Nie spróbuję, to się nie dowiem,
Jak pomyślał, po chwili zrobił.

Blisko chmur był chłopak w głupocie,
Wosk mu kapie, wszystko już płynie,
Pióra lecą w szyku prawdziwym,
Dziś nadchodzi zbrodnia i kara.

Wpadł do morza ku rozpaczy ojca,
Skrzydła ciągną do dna niczym ołów,
O bogowie! Ratujcie mu życie,
Krzyczy za nim w trwodze rodziciel.

Kipiel, fale skrywają już wszystko,
Cisza w głowie jedynie została,
Rolnik na brzegu swe pole obrabia,
Dopełniła się zbrodnia i kara.

21.03.2019
Pozdrawiam!

14.04.2019

Śpiący kurier.

Dziś wiersz o tym, jak należy uważać przy poznawaniu nowych osób. Bo nie jest zbyt dobrą wizją skończenie jako wielka tortilla, gdzieś na odludziu.

,,Śpiący kurier"

Miałem dostarczyć wiadomość,
Na dwór władcy lokalnego,
Jednak jego wrogowie byli lepsi.

Pod pozorem przyjaźni napoili mnie,
Poczęstowali jadłem, w którym ukryli,
Środek na sen.

Gdy usnąłem, zawinęli mnie w płótno,
Teraz leżę na pustkowiu,
Jak wielka tortilla.

A miasto, do którego miałem dotrzeć,
Z ostrzeżeniem o możliwym ataku,
Nie istnieje.

15.10.2018
Pozdrawiam!

11.04.2019

Baletnica w czaszce.

Dziś wiersz inspirowany po raz kolejny obrazem.

,,Baletnica w czaszce"

Wpisana w czaszkę idealnie,
Jakby od zawsze miała z nią stanowić całość,
To jest symbol, tego,
Ile setek godzin,
Ile trudu będzie musiała włożyć,
By zostać najlepszą tancerką grupy.

Uważaj dziewczyno,
Śmierć już położyła swoją dłoń,
Na Twoim ramieniu.

Na podstawie Salvador Dali ,,Ballerina in a Death`s Head".

8.06.2018
Pozdrawiam!

8.04.2019

Lete.

Dziś wiersz o tym, czym jest prawdziwa pamięć, zachowanie ważnych zdarzeń czy osób w sercu w taki sposób, by nic ich nie było w stanie pokonać.

,,Lete"

W misie radaru płynę z prądem Lete,
Metr, pociągnięcie wiosłem,
Zapominam siebie.

Wspomnienia różne płyną,
Tworzą strumień spory,
Łączy się z tą rzeką,
Zapomnienie niosą.

Lecz mam też wspomnienia,
Mieszkające w sercu,
Wydarzenia, ludzie, nic ich nie wypłucze,
Ważne miejsce, trwałość,
To ich główne cechy.

Gdy zabłądzę w podziemiach,
Dotrę do Tartaru,
Wyciągnę te wspomnienia,
Żyć się będzie chciało.

Męki za me grzechy,
Męki za me winy,
Wszystko przetrwam dzięki,
Pamięci prawdziwej.

23.12.2018
Pozdrawiam!

5.04.2019

Maszkara z papierosem.

Dziś wiersz napisany w czasie pobytu w Andaluzji. Parę razy widziałem przy basenie parę, która wyglądała jak żywa anty-reklama botoksu i tego typu spraw. Wiem, że o kobietach nie powinno się brzydko mówić, czasem jednak nie daje się inaczej.

,,Maszkara z papierosem"

O! Moje biedne oczy,
Bolą od samego patrzenia,
Na maszkarę z papierosem.

Kiedyś mogła być ładna,
A dziś wypełnione botoksem,
Czy czymś takim usta,
Wyglądają jak wlot rury jakiejś,
Twarz jak stare płótno,
Pogarsza i tak złą sytuację.

Skąd bierze się takie podejście,
By z biegiem lat pompować w siebie,
Coraz więcej i więcej upiększania,
By na końcu wyglądać jak potwór?

Zdaję sobie sprawę, że o kobiecie,
Nie powinno się,
W ten sposób mówić,
Czasem jednak inaczej nie sposób.

5.10.2018
Pozdrawiam!

2.04.2019

Ostatnie dni lata.

Dziś wiersz nawiązujący lekko do filmu pt. ,,Ostatni dzień lata".

Dla S.J.

,,Ostatnie dni lata"

Siedząc na plaży zauważyłem,
Jak w moją stronę idzie,
Kobieta, której nie kojarzyłem.

Zaproponowała mi coś na kształt,
Coś jak wzajemna spowiedź,
W końcu nadchodzą już ostatnie dni,
Ostatnie chwile lata.

Opowiedziała mi całe swoje życie,
Wydaje się, że nie pominęła nic,
W szoku siedziałem, nic nie mówiąc,
Patrzyłem tylko na nią.

Odchodząc powiedziała mi,
Żebym jej nie szukał,
Chce znaleźć miejsce,
Na spotkanie z Białą Panią.

11.09.2018
Pozdrawiam!