12.12.2015

Instrukcja na wypadek...

Dziś wiersz o tym, co należy zrobić, gdy Biała Pani zawita po mnie. Taka swoista instrukcja na wypadek...

,,Koniec Kapitana Baryłki

Gdy Biała Pani po mnie przyjdzie,
Spalcie ciało na wyspie Kos,
Popiół do morza wsypcie.

Po Kapitanie nie rozpaczajcie,
Był przecież takim hulaką,
Niech nawet martwy żyje,
Tańcząc z aniołami walca.


27.11.2015
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. ups...u Ciebie tez o smierci...
    mocny wiersz...
    szczerze Tobie powiem,ze ja tez wole zeby mnie spalono po smierci,mam awersje do robakow xd...
    pozdrawiam cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń
  2. uczuciowesmaki20 grudnia 2015 12:16

    Uuuu, to już kwestie ostateczne rozkminiasz ;-))))
    Pierwsze słowa przypomniały mi słynny tekst Tadeusza Woźniaka "Zegarmistrz światła purpurowy"
    ps. a będę mógł przejąc łajbę i zapasy rumu? ;-)))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń