Wiersz powstał pod wpływem trudnych do odtworzenia teraz przemyśleń.
,,Czy wszyscy są tutaj nieobecni?"
W niej ludzie, a z głośników muzyka,
Pojedyńcze, opęntańcze nuty,
Z głośników się sączą.
Podchodzę do kolejnych osób,
Są w dziwnym stanie,
Dziwna stodoła, dziwni ludzie,
Dziwacznie się robi.
Mogę zajrzeć im niemal do głów,
Mózgi w galaretki zmienione,
Nie wiem czemu, co wszyscy wzięli.
Wtem, muzyka się kończy,
A oni, a oni znów żyją.
Dziwaczna stodoła, dziwaczni ludzie i muzyka.
24.08.2024
Pozdrawiam!
Genial poema.
OdpowiedzUsuń