27.10.2015

Jodłowanie.

Dziś kolejna wariacja na temat śpiewu w moim wykonaniu. 

Dla S.J. 

,,Jodłowanie

Spodenki, model bawarski,
Cisną nieco,
Ale jednocześnie pomagają,
Wyciągać najwyższe nuty w jodłowaniu.

To nic, wypiję jeszcze jedno piwo,
Kelnerka za jednym razem osiem niesie,
To ja dwunastego nie wypiję?

Nie wypiłem już ani jednego,
Udusiłem się w tych zielonych spodniach,
Zobaczyłem się w lustrze,
Coś śpiewałem.

Udusiłem się sam,
W oparach absurdu.


15.10.2015
Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Jak szelki zbyt mocno podciągniesz to taka przygoda może się zdarzyć ;-))))))))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. A kapelusik z piorkiem miales
    pozdrawiam cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersze mają to do siebie, że każdy interpretuje je zależnie od przeżyć, poglądów, patrzenia na pozostałe fakty. Tak, jestem anarchistyczny i często stosuję to w swoich wierszach, jednak było to bardziej osobiste wyznanie. Staram się zachowywać głębię oraz zobrazowanie wiersza na tyle ile umiejętności pozwalają. :)
    Co do wiersza to jest on bardzo bliski mi. W sumie zaprzestanie picia pozwoliło mi zacząć pisać i wypluć wszystko to co tłumiłem przez ten czas w sobie. Jak się opijać to wódką, duża ilość piw to zbrodnia. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Całe szczęście, że to tylko "jodłowanie" (!)
    Dobrego jutra!

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, nie wiedziałam, że jodłujesz :D
    Wiersz, bardzo interesujący :)
    Pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń