6.03.2016

Syn wiatru.

Dziś wiersz inspirowany w jakimś stopniu opowieściami z różnych kultur, łączących w sobie element wytłumaczenia pewnych zjawisk w świecie naszym.

Dla S.J.

,,Syn Wiatru

Za oknem wiatr jak z Kosmosu,
Dmie wyrywając ludzi ze snów.

Wychylę się na moment,
O nie!

Porwanie i lamenty,
Nie wiem po co.

Błyskawice od Siostry Burzy,
Ciskać w głowy grzesznych,
(Od mojej zaczynając).

Syn Wiatru,
Ze mnie,
Co wieczór.

17.02.2016
Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Kiedy chwiejesz się wieczorem - pora spać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu akurat chwianie się było wyjściem do całej historii. W końcu jakbym się nie wychylił to nie zostałbym tym Synem wiatru, cokolwiek to bliżej znaczy. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Jeżeli nauczymy się chwiać, to trudniej będzie o złamanie (to tak przewrotnie)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak wtedy może pojawić się tak zwane zmęczenie materiału. I jednak złamanie może nastąpić.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. uczuciowesmaki6 marca 2016 21:36

    Czyli rozumiem, że po "wychyleniu się" miałeś fryzurę jakby piorun strzelił w drapakę, stąd "syn wiatru" ;-))))))))))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że zainspirowałeś mnie tym utworem. Ciekawa koncepcja. :)

    OdpowiedzUsuń