22.03.2018

Patrzenie- niewidzenie. Początki.

Dziś wiersz zainspirowany przez usłyszaną gdzieś frazę o rękach podobnych do płetw, które dodatkowo mają korzenie w Maroku.

,,Patrzenie- niewidzenie. Początki."

Otworzyłem oczy,
Zobaczyłem nieznaną mi kobietę.

Powiedziała do mnie:
,,Chyba będziesz musiał przenieść mnie,
Przez ten próg".

Zdziwiłem się bardzo,
Do tej pory myślałem,
Że taki zaszczyt dotyka jedynie pana młodego.

A ona na to:
,,Czasem kochaniutki trzeba tak zrobić,
To takie połączenie dwóch osób".

Wyjątkiem są za śliskie ręce,
Podobne do płetw,
Odzywa się chyba ich pochodzenie,
Z Maroka.

Wciągam świat do siebie,
Zmyślne piaski pustyni oczy mylą,
Spać się chce, choć na zewnątrz pustka,
Zimno jak dawniej.

Zrywam się z łóżka,
Uciekam przed siebie,
Nie chcę się męczyć z damą,
Która sama siebie nazywa królową.

Berło mi niepotrzebne,
Miecz odcina głowę,
Sen wodą zmywam.

Koniec.

14.02.2018
Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. uczuciowesmaki22 marca 2018 22:01

    "Ręce mają korzenie w Maroku" a ja zawsze myślałem, ze mają korzenie w tułowiu ;-))))))))
    Ojjjjj to porto z białym winem ;-))))))
    Ahoy birbancie ;-))))

    OdpowiedzUsuń