8.10.2016

Sobotni poranek.

Dziś pean na cześć soboty, a właściwie na cześć poranka, kiedy można otrząsnąć się z tygodnia, wziąć kawę, gazetę i co tam kto jeszcze lubi i oddać się lenistwu. Nawet na parędziesiąt minut. :)

Dla S.J.

,,Sobotni poranek

W sobotni poranek życie traci impet,
Kawa w kubku cicho oddycha,
(W końcu po pogoni).

Ty patrzysz w świat,
Bez emocji,
Chłoń wszystko,
Bierz od niego moc.

W sobotni poranek,
Trawa zielona do granic,
Oczy koi,
Serce koi,
Soboto trwaj!

27.08.2016
Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Sobota to śmierć tygodnia ale jakże przyjemna ;-))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie sobota tez zazwyczaj leniwa...chwilo trwaj❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Sobota to najgorszy morderca piątku. :)
    A jak w sobotę jest błoto i deszcz zamiast 'zielonej trawy' to już w ogóle. Można tylko odsypiać tydzień, albo nocną imprezę... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kłopoty z tarczycą to straszny syf, jeden malutki oragnek, a ogarnia cały metabolizm człowieka. Na szczęście hormony można zastąpić jedną, poranną tabletką.
    Czasami poezja jest lekarstwem, lecz tylko na duszę i to też słabym. Ale, że jest bez recepty i nieszkodliwa to trzeba korzystać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój utwór poprawia humor (chyba na samą myśl o sobocie). Trzeba się cieszyć każdą chwilą.
    Pozdrawiam Cię Serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń