27.04.2018

Słoń na gałęzi.

Dziś wiersz będący odpryskiem jakiejś myśli, a może jakiejś sytuacji, w sumie nie pamiętam szczegółów.

Dla S.J.

,,Słoń na gałęzi"

Słoń sobie siedzi na gałęzi,
Nikt nie wie jak tam wszedł,
Nikt nie wie po co tam jest.

Podszedłem blisko, by mnie słyszał,
Spytałem czemu tak sobie siedzi,
A on zaproponował mi,
Wspólne patrzenie na świat.

Siedzimy obok siebie,
I zadziwieni podziwiamy świat.

18.01.2018
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. A nie pomyślałeś, że nie ma takiej gałęzi, która utrzymałaby was obu? ;-)))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. Z lekka odbiegne od tematu, ale mam pytanie w glowiznie. Piszesz, bo piszesz, czy piszesz zainspirowany poezja( czytasz jakas?)

    OdpowiedzUsuń