3.04.2018

Powrót starej Mary.

Dziś wiersz inspirowany potyczkami Van Helisnga (i jemu podobnych) i Drakuli. Oczywiście jest w tym też pewna doza autoironii.

,,Powrót starej Mary"

Walczyłem z nimi od wielu lat,
Raz ja byłem górą, raz oni,
W czosnku ich siła,
W modlitwie i krzyżach.

A moja w zmianach postaci,
Osłabiałem morale dokazując nocą,
A gdy to nic nie dawało, rzucałem uroki,
Jak nietoperz latałem,
W nocy ich męczyłem,
A oni w oczy Słońcem mi świecili.

W końcu ten jeden, okropny dzień nastał,
Facet o złożonym nazwisku w krypcie mnie napadł,
Wbił mi kołek w serce ze swej maszynerii,
Umierając przekląłem go na wieki.

Teraz leżę sobie,
W swej krypcie rodzinnej,
Siły nowe zbieram,
(Dopadnę ich kiedyś),
Obmyślam nowe plany,
I zmyślne zasadzki,
Pamiętajcie wszyscy:

Ja wracam!

9.01.2018
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. uczuciowesmaki3 kwietnia 2018 22:44

    Polecam Ci "Nieustraszonych łowców wampirów" Polańskiego z nim samym w jednej z ról. Przednia rozrywka :-)
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  2. uczuciowesmaki5 kwietnia 2018 21:48

    Chyba trochę pomieszałem w tytule bo brzmiał zdaje się "Nieustraszeni zabójcy wampirów". Film tak stary, że nie jestem pewien która wersja jest właściwa ale można zobaczyć Polańskiego jako młodego człowieka.

    OdpowiedzUsuń