9.10.2022

W poszukiwaniu słów.

Tym razem elementy zlewu świadomości z próbą określenia czy już można mówić do mnie ,,poeto". 

,,W poszukiwaniu słów"

Kręcę się po rynku, w ulice różne,
Wchodzę jak po swoje,
Szukam słów zagubionych,
Szukam słów zagubionych,
Szukam słów innych ludzi.

Nie ma za wiele ich,
Warszawa-Kraków,
Pociąg nocny.

W wagonie położę się na materacu,
To taki mój tymczasowy katafalk,
Już widzę tłumy zbierające się,
By pożegnać poetę.

Stop!
Co za brednie,
Na razie jestem tylko,
Składającym słowa w wersy.

Poeci, duże słowa,
Teraz chyba już ich nie ma.

A ja nadal szukam słów.

3.11.2020
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz