29.07.2022

Warszawa. Kraków. Zima. Wiosna nadchodzi powoli.

Zlew świadomości oraz myśli związane z nadchodzącą wiosną stały się podstawą tego wiersza.

Dla S.J. 

,,Warszawa. Kraków. Zima. Wiosna nadchodzi powoli"
 
Zimne, blade nawet światło lampy,
Białe pola na biurku kreśli.

O, to jest skojarzenie,
Jakbym pracował w kostnicy. 

Martwi swymi palcami,
Mogą mnie wskazać,
Martwe usta próbują szeptać,
Oskarżenia. 

O nie, nie mogę się poddać,
Nie jestem niczemu winny. 

Warszawa, Kraków,
Zima odchodzi, z nią wrażenie śmierci,
Wiosna powoli nadchodzi. 

Wtedy zgaszę lampę. 

10.03.2022
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz