6.04.2022

Wir zdarzeń.

 Wiersz będący zapisem snu. 

Dla S.J. 

,,Wir zdarzeń"

W wir zdarzeń wpadłem przedziwny,
Wróciłem do szkoły swojej,
Chodząc w jej murach, głupiałem,
Nie umiałem znaleźć nic w środku. 

Całość jak Hogwart niemalże,
Co krok, to schody inaczej,
Co ręka chcę klamkę naciskać,
Drzwi znikają, idź dalej. 

Mgliste wspomnienia wydarzeń,
Szukam czegoś, mam już,
Po chwili znów ruszam w pościg,
Obiekt mych żądz zniknął sobie. 

W końcu najbardziej dziwacznie,
Gdy przy gablocie triumfalnej,
Gdzie szkolne puchary stoją,
Swoje historyczne racje,
Wyłuskuje dla mnie,
Pan Robert Makłowicz. 

Odszedłem, nie chciałem już patrzeć,
Odszedłem, by ze snu w końcu,
Powstać. 

10.02.2022
Pozdrawiam! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz