29.09.2016

Przemiana.

Dziś wiersz o tym, jak pozory mogą czasem mylić, a także o tym jak zmieniamy się pod wpływem otoczenia.

Dla S.J.

,,Przemiana

Na co dzień, od ósmej do szesnastej,
Przeliczam wpłaty bankowe ludzi,
Jednak tak z raz na miesiąc,
Przechodzę na koncercie przemianę.

Jako pierwszy wodzirej rozkręcam,
Wielki młyn, pogo pod sceną,
Wszystko i wszyscy w kurzu,
W muzyce,
W emocjach.

Następnego dnia znów,
Porządny, pod krawatem,
Liczę pieniądze ludzi z banku.

14.01.2016
 Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Wporząsiu. :) Ja nie mam głowy teraz na pisanie wierszy czy jakieś głębsze, słowne przekazywanie twórczości. Niemniej miło mi, że ciągle o mnie pamiętasz. Zaglądaj co jakiś czas na kanał jeżeli jesteś ciekawy, bo pomysł mam niebanalny.
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Proste jak pętla histerezy ;-))))))))
    Ahoy

    OdpowiedzUsuń
  3. --- bo człowiek czasem musi sobie ulżyć... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno tu nie zaglądałem. Wiersz mi się podoba. Czasem czytając, po prostu bez zbędnego tłumaczenia sobie, wiem czy coś jest dobre. Tak jest w tym przypadku. Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm...niby pieniądze nie są najważniejsze ale bez nich nie przetwasz we współczesnym świecie. ..mam tutaj takiego bezdomnego przyjaciela,widujemy się codziennie nieraz dam mu trochę pieniążków albo kupie mu bułeczki. ..ostatnio skarżył mi się ze jemu juz zimno boje się jak przetrwa zimę. ..współczesny świat jest bezlitosny 😕

    OdpowiedzUsuń